UFC 141: Alistair Overeem z warunkową licencją NSAC przed walką z Brockiem Lesnarem!
Overeem przebywa obecnie w Europie. Teoretycznie wraz z Brockiem Lesnarem miał on stawić się na badania 17-go listopada w USA gdzie trenował do walki. Informację o tym dostał od Komisji, ale Komisja nie otrzymała od niego odpowiedzi. Amerykanin stawił się na badania i testy i przeszedł je pomyślnie. Oczekiwano, że Holender zrobi to samo. Niestety 15-go listopada Alistair zabukował bilet do Holandii i dokładnie 17-go odleciał, ponieważ według informacji medialnych ma chorą na raka matkę, której pomaga w leczeniu. 23-go listopada dzięki pomocy asystenta przekazał do USA próbkę krwi, chociaż wymogiem jest badanie moczu i jako takiej nie mogła uznać za zgodną z procedurą.

Niespodziewanie 7-go grudnia Overeem zdał próbkę moczu u prywatnego lekarza i została ona wysłana do laboratorium w Niemczech. Standardowo wynik testu ma być znany w ciągu 7 do 10 dni. Na tej podstawie Komisja NSAC działając w dobrej wierze wydała Overeemowi warunkową licencję dodając poza wspomnianym na wstępie warunku – dwa inne. Jest to standardowe badanie antydopingowe przed walką i dwa testy po walce w obrębie 6 miesięcy. Cała sytuacja z Overeemem wygląda dość dziwnie w kontekście opinii o nim jako flagowym produkcie laboratoriów medycznych, ale chyba nikt nie ma złudzeń jak wygląda dziś współczesny sport, którego Alistair jest nieodrodnym produktem i przedstawicielem.
Nikt chyba też nie wierzy, że przed najważniejszą walką w życiu, za dietę służyło mu chude końskie mięso i ryż co zawsze podkreślał pokazując imponującą muskulaturę. Zaskakuje w tej sytuacji także „dobra wiara” Komisji i wręcz wyjątkowy sposób traktowania akurat tego zawodnika, o którego tak zabiegała UFC. Najbliższe dni zapewne wiele wyjaśnią, ale deklaracja Franka Mira po walce z Antonio Nogueirą o tym, że może szybko zmierzyć się z Brockiem Lesnarem, pokazuje iż zawodnicy być może wiedzą, że „coś jest na rzeczy”. Co takiego? Tego chyba łatwo się domyślić skoro tak standardowa procedura jak badanie przed walką jest korowodem dziwnych zdarzeń.



















