UFC 92: Dana White Videoblog – część II
Kto ważyłby się zakłócić nam święta? Tylko jeden człowiek – Dana White!
Parafrazując na wesoło „Bossa MMA”: „p… święta – show must go on!”
Dana ma tutaj pracowity dzień, za dwa dni z okładem gala UFC 92 a poczynając od pilnowania prawidłowego rozdania identyfikatorów po ustalenie szczegółów dotyczących np. zapowiedzi następnych walk podczas gali (prawdopodobnie chodzi o Andersona Silvę). Nie wspominając o wywiadach w biegu jest też w blogu moment świąteczny – Dana pokazuje prezenty jakie otrzymał od przyjaciół i ludzi chcących się przypochlebić człowiekowi zarządzającemu największym biznesem MMA.
Przez moment w oku kamery pojawia się Lorenzo Ferttita – „Boss Boss’a” i robi psikusa Danie, nikt inny raczej by się na to nie zdobył i to też pokazuje kto rozdaje karty.
Sumując na poważnie: bardzo pracowity dzień w Las Vegas przed chyba najbardziej oczekiwaną galą roku.



















