UFC Fight Night 22: Tomasz Drwal vs. Dave Branch! Zmiana rywala Polaka!
Branch debiutował niedawno w organizacji Ultimate Fighting Championship, ale przegrał z Geraldem Harrisem na UFC 116 przez slam, kiedy rywal rzucił go o ziemię w momencie gdy ten był wczepiony w niego (gif poniżej). Uderzenie o matę octagonu było tak silne, że nawet specjalista od Jiu-Jitsu jakim jest Amerykanin nie pozwoliło mu kontynuować walki. Akcja zyskała sporą sławę, bo nie jest to aż tak częsty przypadek. Branch ćwiczy w słynnej akademii Renzo Gracie Jiu-Jitsu i posiada czarny pas BJJ. Do tej pory odniósł sześć zwycięstw na zawodowych arenach.

Tomasz Drwal spokojnie przygotowuje się w San Diego i jak zapowiadał w wywiadach nie ma znaczenia kto będzie rywalem, bo w UFC się nie wybrzydza i zmiany są wkalkulowane w ten sport. Jak wszyscy pamiętają Polak powraca, po nie mniej kuriozalnej porażce, gdy w pierwszych sekundach pojedyneku z Rousimarem Palharesem poślizgnął się upadając i wykorzystał to rywal w swojej koronnej płaszczyźnie jaką jest parter. Polak nie miał wówczas szans na wybronienie się z pechowej pozycji a dodatkowo doznał kontuzji po brutalnej akcji rywala, który co ciekawe – dzięki temu zwycięstwu walczył będzie w walce wieczoru i niewykluczone, że zyska szansę pojedynku o pas mistrzowski wagi średniej. Palhares dostał 90 dni kary za ten brutalny atak. Plusem dla Tomasza jest to, że jeśli przegrał ten pojedynek to być może tylko i wyłącznie z przyszłym mistrzem UFC. Z uwagi na doświadczenie polskiego zawodnika, dla którego będzie to szósta walka w UFC jest on zdecydowanym faworytem.




















