UFC Rio: konferencja prasowa przed galą!
Rozpoczynając od słów bossa, organizacja planuje w 2012 roku galę UFC Fight Night w Kraju Kawy. Portal tatame.com z kolei powołując się na swoje źródła sygnalizuje, że mogą to być, aż dwa wydarzenia w Brazylii a w grę może wchodzić brazylijska edycja Ultimate Fightera co byłoby logicznym posunięciem z powodu spadającej popularności TUF’a a także ze względu na dominującą pozycję fighterów z tego kraju. Dziś trudno sobie wyobrazić jakąkolwiek galę bez ich udziału a łatwo sytuację, gdy mogą mieć wszystkie pasy w rękach.


Główna uwaga koncentrowała się na uczestnikach main event, którzy mają sobie sporo do wyjaśnienia, choć uciekają myślami od walki z 2006 roku i niefortunnej dyskwalifikacji Andersona Silvy w pojedynku z Yushinem Okamim. Walka nie miała miejsca w UFC, ale nominalnie tkwi w ich podświadomości, bowiem prasa dopytuje non stop ich o to zdarzenie. Oni wolą jednak myśleć nie o przeszłości a o nadchodzącym pojedynku.
„Mogę zapewnić, że to wspaniała okazja dla mnie by walczyć w kraju, blisko rodziny i przyjaciół. Znakomita okazja także dla Yushina Okami i fanów w Japonii. Okami – to wielki wojownik. Możliwość naszego pojedynku to ważna rzecz dla nas obu. Dla mnie, bo Brazylia dostaje turniej UFC, ale w Japonii gala jest ważna, ponieważ ucieleśnia tradycyjne sztuki walki a teraz przeżywają one ciężkie czasy. Trenuję ciężko by zawalczyć, ale wyniku jesteśmy w stanie dowiedzieć się tylko po walce„ – powiedział Anderson Silva. Jednocześnie Brazylijczyk dyplomatycznie odniósł się do wyboru przez Okamiego Team Quest jako miejsca przygotowań co wcześniej on i jego sztab krytykowali z uwagi na swojego zapiekłego wroga z tego teamu Chaela Sonnena. Jak powiedział: to świetny team i Yushin ma prawo wyboru, gdzie i z kim chce się przygotować. Anderson nie zamierza po tej walce zmieniać kategorii, stwierdzając, iż pozostanie w niej do końca kariery, bowiem zmuszony mógłby być do walki z którymś z przyjaciół z Black House (Nogueira, Machida).
Yushin Okami lojalnie powiedział, że wcześniejszego zwycięstwa z Andersonem nie traktuje w kategoriach wygranej.„Mam nadzieję, że ta walka zakończy się tradycyjnie a wygra lepszy. Wiem, że mój przeciwnik – jest uniwersalnym fighterem, nie ma słabych punktów. Ale sądzę też – jeśli będę mógł użyć wszystkich swoich umiejętności, siły i szybkości, to mogę pokonać Andersona Silva. Obiecuję, Anderson będzie pokonany.Wszystko czego, nauczyłem się w życiu, to po to aby osiągnąć ten cel. Brazylia – jest jednym z tych wielkich krajów, gdzie wychowało się wielu znakomitych zawodników MMA. Dla mnie wielki zaszczyt spotkać się z Silvą tutaj„.




















