Vadim Finkelstein o rewanżu Fiodora i „drugorzędnym” widowisku Lesnar vs. Carwin!
Vadim zaznaczył priorytety jakie chce osiągnąć w rozmowach z amerykańską organizacją Strikeforce, w ramach której mają umowę na jeszcze jeden pojedynek. Powiedział on, że będzie domagać się rewanżu z Brazylijczykiem Fabrizio Werdumem, za porażkę, której doznał w końcu czerwca Fiodor po 10 latach panowania. Wstępnie wygląda na to, że Rosjanie nie są skłonni do ustępstw, uznając iż porażka była wynikiem błędu a nie mniejszej klasy czy kiepskiej formy Emelianenko. Powołują się w tym celu nawet na opinię fanów. Przedłużenie umowy na kolejne walki warunkują rewanżem z Werdumem a ewentualna walka z Overeemem nie daje rękojmi na dalsze starcia ich zdaniem. Takie wrażenie zostawia lektura wywiadu. Wszystkie decyzje będą podjęte po konsultacjach ze stacją telewizyjną Showtime, która ma znaczący głos w pisaniu scenariusza przyszłych wydarzeń, jako partner Strikeforce.
Vadim ocenił też jako wytrawny manager widowisko jakim był main event gali UFC 116, dziwiąc się jak taka potężna organizacja jak UFC może dawać drugorzędne (!) widowisko okrzyknięte „największym wydarzeniem w historii” widzom w ramach walki o pas mistrza wagi ciężkiej. Jak powiedział Finklestein: z jednej strony nie młody (czytaj: podstarzały – przyp. red.) Shane Carwin a z drugiej „uciekający” przed ciosami Lesnar, który wygrał tylko siłą i nic nie zaprezentował, co mogłoby rzucić widzów na kolana.
W trzy tygodnie po klęsce Fiodora Vadim tak ocenia stan psychiczny mistrza: „Fiodor zareagował na klęskę dość spokojnie. Ma własną filozofię i swoje poglądy na te sprawy. Myślę, że jego zachowanie jest wzorowe, i zasługuje na szacunek. Fiodor jest teraz na wakacjach z rodziną, ale jutro 14 lipca, musi pojawić się w Soczi, gdzie będzie gościem honorowym Otwartych Mistrzostw Europy w MMA. Innym turniejem, na którym pojawi się Fiodor będzie finał M-1 Selection Europe, który odbędzie się 22 lipca w Moskwie. Potem będzie miał czas wolny, około trzech tygodni i po tym planuje rozpocząć treningi do kolejnej walki.”



















