Władymir Woronow trener Fiodora Emelianenko o zarzutach Aleksandra: pies szczeka a karawana jedzie dalej!
„Och, dobrze, posłuchaj … Aleks Emelianenko nie jest autorytetem dla mnie, choć zaczął ze mną pracować w wieku dziecięcym, ale potem przeniósł się do Sankt Petersburga i lepiej niech mówi o swojej winie i jego stosunku do sportu, którym on się zajmuje i nie jest narażony na jakąkolwiek krytykę. Wiesz, jest takie rosyjskie przysłowie: pies szczeka a karawana idzie dalej. Nie mamy czasu, by nas rozpraszały wypowiedzi sportowców zdyskwalifikowanych przez Federację Sambo, bo pijany bije się w takim czy innym miejscu. Niech przejdzie tę dyskwalifikację i dopiero można go słuchać” – powiedział mocno podenerwowany trener.

„Sasza był talentem i nadal pozostaje, ale ma całkowity brak dyscypliny sportowej … A Fiodor, przede wszystkim jest fanatycznym zdyscyplinowanym sportowo. I teraz to, że teraz nie udało się Fiodorowi – to tylko, by tak rzec, przejadło mu się trochę już … miał już dość, przez cały ten czas on jest w tym reżimie… i tutaj jeszcze chodzi do pracy społecznej, jest członkiem dumy, rozmyśla i to wszystko rozbija i nie zawsze jest możliwość, aby odrobić prawidłowo (trening) w innym miejscu…Niesystematyczne trenowanie … I okazuje się, że Fiodor ma ogromne obciążenie i oczekiwania opinii publicznej a także chce nadal robić to podczas imprezy.
Cóż tu został rozszarpany: tam, tam i nigdy nie wolno odmawiać. Plus to, że jest wiceprezesem Międzynarodowej Federacji Sambo, a tym samym wpływa to na to wszystko …A jeśli powodem częściowym jest trener, to powinieneś zdać sobie sprawę, że najważniejsze jest dla mnie by Fiodor wygrał, a nie to, żebym był z nim …” – wyjaśnia bardzo zdecydowanie, ujawniając tym samym fakt, iż Rosjanin nie był tak do końca skoncentrowany na treningu mając pracę jako lokalny parlamentarzysta, udzialając wywiadów i jeżdżąc po różnych imprezach.
„Jeśli jest trener, który da mu więcej, a u Fiodora będzie takie życzenie – będę tylko dwiema rękami „za”. Ale obawiam się, że nie w tym jest rzecz” – powiedział na koniec z pewnością jaką dała mu wieloletnia praca z Fiodorem.




















