Rashad Evans: głupio mi świętować – wywiad po UFC 167!
Były mistrz UFC w wadze półciężkiej, Rashad Evans (19-3-1) w doskonałym stylu pokonał Chaela Sonnena (28-14-1) w walce podczas gali UFC 167. W wywiadzie po tym pojedynku zawodnik Blackzilians opowiada o łączących go z Sonnenem relacjach i ostatnich sukcesach teamu z Florydy.

Ariel Helwani: Po walce rozmawiałeś z Chaelem Sonnenem. Czego dotyczyła wasza dyskusja?
Rashad Evans: Rozmawialiśmy o walce, on pochwalił moją siłę ciosu. Fajnie jest tak pogadać po walce, dać upust emocjom, bo przyjaźnimy się, ale musieliśmy ze sobą walczyć.
AH: Chael jest Twoim kolegą, ale pokonałeś go w świetnym stylu. To było słodkie.
RE: Dokładnie tak. Cieszę się, że wygrałem walkę, ale jakoś głupio mi jest celebrować to zwycięstwo, bo Chael i ja jesteśmy przyjaciółmi.
AH: Spodziewałeś się takiego scenariusza walki?
RE: Wiesz, ja bardzo dobrze walczę z pozycji dominującej i nie wiem, czy Chael zdawał sobie z tego sprawę. Może nigdy nie widział jak wygląda moja gra, ale wiedziałem, że mam dobry uchwyt i jest duża szansa, że dam radę go obalić i utrzymać w parterze.
AH: Chael powiedział, że na co dzień waży 205 funtów, że byłeś silniejszy, co było widać w klatce. Czy z Twojej perspektywy tak to wyglądało?
RE: Wiesz, on jest mocny w wielu elementach, ale ja wiedziałem, jakie są jego braki i te braki były moimi atutami w tej walce.
AH: To chyba Twoja najlepsza walka od czasu UFC 133, kiedy pokonałeś Tito.
RE: Dokładnie, to Ty analizujesz wnikliwie walki i lepiej wiesz, ale mi też się wydaje, że to najlepsza moja walka od tamtego starcia.
AH: Teraz w Blackzilians macie dobry okres, jesteście na fali. Co się stało u was na Florydzie?
RE: Wiesz, jest u nas Vitor Belfort, Cezar Mutante, Anthony Johnson, Thiago Silva i jeszcze wielu innych, doskonałych zawodników. Wszyscy naciskamy na siebie tak mocno, że każdemu z nas udaje się codziennie przekraczać granice swoich własnych możliwości. I to jest właśnie kluczem do naszych sukcesów.
AH: Kto jest następny w kolejce?
RE: Ktokowiek, nie interesuje mnie to. Nie mam upatrzonego nikogo konkretnego, więc czekam na decyzję UFC.




















