UFC 168: Chris Weidman po walce z Andersonem Silva! Wywiad!
Mistrz wagi średniej UFC, Chris Weidman po ochłonięciu po walce, już zza kulis mówi o swoim drugim zwycięstwie nad długoletnim posiadaczem tytułu, Andersonem Silvą podczas gali UFC 168 i o tym, że jest gotowy do podjęcia kolejnej walki z każdym kogo wyznaczą mu szefowie UFC. Polecamy gorąco nie tylko fanom niepokonanego mistrza.

Megan Olivi: Chris, jak się czujesz po walce?
Chris Weidman: Dziękuję, czuję się całkiem nieźle.
MO: Gdy Silva upadł zacząłeś celebrować zwycięstwo. Jakie myśli kłębiły Ci się w głowie, gdy zdałeś sobie sprawę, dlaczego wygrałeś?
CW: Gdy tylko zablokowałem to niskie kopnięcie to wiedziałem, że stało się coś, co z pewnością nie wygląda dobrze. Gdy chciałem podejść sprawdzić, czy kontuzja jest bardzo poważna to zorientowałem się, że jego noga jest złamana.
MO: Zwycięstwo w takich okolicznościach dalej smakuje dobrze?
CW: Tak, smakuje bez zmian. Czuję się tak samo jak po każdej innej wygranej. Pierwsza walka była zdecydowanie trudniejsza od rewanżowego starcia.
MO: Miałeś go na wyciągnięcie ręki, obijając ciosami w parterze. Myślałeś, że uda Ci się skończyć pojedynek?
CW: Tak, miałem nadzieję, że sędzia przerwie walkę jeszcze kiedy trafiłem go w stójce. On doskonale wrócił do siebie, a potem trafiłem go naprawdę solidnymi łokciami, ale nic to nie dało.
MO: Jakie nastawienie miałeś wychodząc do drugiej rundy?
CW: Cały czas wywierać presję na rywalu i w razie potrzeby użyć swoich zapasów.
MO: Walczyłeś z Andersonem dwa razy, teraz czeka Cię walka z kimś innym. Masz jakieś swoje typy?
CW: Nie mam, będę walczył z tym, kogo wybierze dla mnie Dana White. Wiem, że teraz w moją stronę łypie wielu wkurzonych Brazylijczyków. Zobaczymy jednak z kim przyjdzie mi stoczyć kolejną walkę.




















